Zanim pomyślisz, że rozstępy dotyczą tylko Ciebie to już na wstępie podniosę Cię na duchu! Mamy je praktycznie wszyscy! Zawsze powodem ich powstawania jest zbyt szybkie lub nadmierne rozciągnięcie skóry! Co by tu nie mówić – może i nie są najpiękniejsze, ale w ten sposób skóra zabezpiecza nas przed „nagłym rozerwaniem”.
Jak powstają rozstępy?
Skóra składa się z trzech „pięter” – po kolei od najgłębiej położonej: tkanki podskórnej, skóry właściwej oraz naskórka.
Elastyna i kolagen to białka znajdujące się w skórze właściwej odpowiedzialne za sprężystość i napięcie skóry. Bywa, że pod wpływem silnego rozciągnięcia włókna te pękają. Wyobraźcie sobie balon. Dmuchając go w nieskończoność w pewnym momencie pęknie, gdyż jego granica wytrzymałości została osiągnięta! W przypadku skóry w sytuacji zerwania wiązań, skóra właściwa chcąc naprawić powstałe uszkodzenia wplata zerwane włókna w siatkę tkanki łącznej tworząc swego rodzaju szwy. W związku z tym, że naskórek pod wpływem rozciągania również ulega „ścieńczeniu”, rozstępy prześwitują przez niego i stają się dla nas widoczne w postaci czerwonawych linii.
Najbardziej narażonymi miejscami na ich wystąpienie są biodra, brzuch oraz uda.
Rozstępy najczęściej powstają w trzech okolicznościach:
- DOJRZEWANIE – w tym czasie poziom białek (elastyny i kolagenu) jest maxymalnie wysoki. Mimo to, wraz z nagłym wzrostem kości oraz rozrostem mięśni i komórek tłuszczowych rozciąga się nasza skóra! Nastolatek w ciągu roku może urosnąć nawet do 15cm. Im wzrost nastolatka przebiega szybciej, tym większe ryzyko powstania rozstępów.
- TYCIE – podobnie sytuacja wygląda w przypadku nagłego i wysokiego przyrostu tkanki tłuszczowej.
- CIĄŻA – wiele jesteśmy jako płeć żeńska poświęcić dla maluszków :) No bo nie oszukujmy się, ale rozstępów żadna z nas nie wita z entuzjazmem! To właśnie w czasie ciąży wiele z nas uskarża się na ich powstawanie. Niestety bywa, że są one bardzo liczne, wyraźne, szerokie, fioletowe, a skóra między nimi po porodzie po prostu wisi. W tych okolicznościach na pewno skóra młodszych mam wykazuje większą wytrzymałość na rozciąganie. Im młodszy organizm, tym jego skóra jest bardziej elastyczna i odporna na rozciąganie skóry. Oczywiście nie ma reguły bo geny, które przekazali nam nasi kochani rodzice odgrywają w tym wypadku bardzo istotną rolę!
Jak zapobiegać powstawaniu rozstępom ?
Warto podjąć kroki zapobiegawcze, aby zminimalizować ryzyko ich wystąpienia. Nikt z nas będąc w zdrowej formie na zawołanie nie tyje, ani tego nie planuje. Inaczej ma się sytuacja kiedy jest się w ciąży. To właśnie w tym cudownym okresie ciało kobiece jest najbardziej narażone na powstawanie rozstępów. Ciężko sprawdzić w jakim stopniu podjęte przez nas działania zniwelują stopień ich wystąpienia, ale z pewnością warto próbować!
Środki zapobiegawcze mające przeciwdziałać powstawaniu rozstępom opierają się na pobudzaniu syntezy kolagenu i elastyny np:
- MASOWANIE I ROZCIĄGANIE SKÓRY – niby oczywiste, ale pewnie nie każdy z Was wie, że czyste oleje lepiej zastąpić tłustym kremem lub maścią. Oleje w płynnej postaci mają bardzo silne właściwości usuwające bród – i ta właściwość jest ostatnio wykorzystywana przez producentów olejków do demakijażu. Niestety oprócz brudu, łączą się również z lipidami naszej skóry i je wypłukują. W konsekwencji skóra ulega przesuszeniom. Dlatego lepiej zaopatrzyć się właśnie w tłusty krem, który może zawierać olejki, ale oprócz nich będzie miał również w składzie inne substancje nawilżające czy natłuszczające wpływające na elastyczność skóry. Wykonując masaż danej partii ciała wykorzystajmy nasz kciuk i palec wskazujący. Ugniatamy fragment skóry, następnie go rolujemy, wyciągamy odrobinę do góry i puszczamy.
- DOSTARCZENIE ORGANIZMOWI MIKROELEMENTÓW – odpowiedni ich poziom we krwi pozwoli dostarczyć organizmowi budulec do tworzenia elastycznych włókien. Przykładem może być miedź, która wpływa na produkcję kolagenu. Warto ten temat poruszyć z lekarzem, który wskaże preparaty bezpieczne do stosowania w ciąży. Myślę, że przed masażem skóry warto spryskać ją woda termalną, która jest bogata w minerały! Następnie zanim woda wyparuje zgodnie z powyższym podpunktem wykonujemy masaż.
- STOSOWANIE DOUSTNEGO KOLAGENU – planując ciążę można wcześniej zadbać o odpowiedni poziom kolagenu przyjmując go drogą doustną. Jest białkiem, a białka mają duże cząsteczki, dla których warstwa rogowa naskórka jest zbyt dużą barierą by mogły przez nią przeniknąć. Gdyby kosmetyki „kolagenowe” tak świetnie się wchłaniały bylibyśmy wiecznie młodzi i piękni :) Dostarczając kolagen drogą doustną wspomagamy proces syntezy kolagenu. Tym bardziej polecam osobom, które są bardzo podatne na powstawanie rozstępów. Wspieranie procesów wewnętrznych może pomóc w walce z nimi.
- SPORT – w ciąży jest coraz popularniejszy i oprócz pozytywnego wpływu na poród, również uelastycznia skórę i pomaga jej się dostosować do nowych warunków.
Uwaga na kortyzol!
Kortyzon oraz kortyzol to hormony wytwarzane przez korę nadnerczy. Zbyt wysoki ich poziom w organizmie zaburza funkcjonowanie skóry. Staje się cieńsza i bardziej podatna na pęknięcia, dlatego jeżeli rozstępy są u Was wyraźne i liczne warto wykonać badania hormonalne.
Leczenie
Nie będę Wam mydlić oczu mówiąc, że aby pozbyć się rozstępów wystarczy wykonać jeden specjalistyczny zabieg. Niestety – ich leczenie bywa bardzo długotrwałe i niestety nigdy nie udaje się ich pozbyć w 100%. Ale nie oznacza to, że walka z nimi jest bezcelowa! Medycyna oraz kosmetyka cały czas się rozwija, a sposoby na redukcję rozstępów są coraz bardziej skuteczne. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, Waszej sumienności oraz zdolności skóry do regeneracji. W tym wypadku im młodszy organizm tm lepsze rokowania. Ale do rzeczy bo przecież chcecie dowiedzieć się jak można je zredukować.
1. Mezoterapia mikroigłowa – polega na wykorzystaniu odpowiednio długich, ale drobnych igiełek do nakłuwania skóry, które docierając do jej głębszych warstw pobudzają ją do odnowy. Powstanie mikrourazów oraz mikrokrwawień daje skórze sygnał do zapoczątkowania procesów naprawczych. Dzięki temu powstają czynniki wzrostu stymulujące dzielenie się komórek. Następuje pobudzenie fibroblastów, komórek macierzystych, kolagenu, elastyny odpowiedzialnych za elastyczność skóry.
2. Karboksyterapia – odszukałam badania dotyczące skuteczności tego zabiegu w redukcji rozstępów w okolicy brzucha. Karboksyterapia polega na wprowadzeniu podskórnie i śródskórnie medycznego dwutlenku węgla. Efektem jest również pobudzenie skóry do odnowy, następuje stymulacja wzrostu kolagenu i elastyny. We wspomnianym przeze mnie badaniu pacjentkę poddano serii 10 zabiegów. Kobieta w wieku 29 lat będąca po dwóch ciążach miała wyraźnie zmniejszoną elastyczność skóry oraz liczne rozstępy. Zabieg wykazał bardzo dobre efekty, które możecie podejrzeć pod linkiem, który podaję na dole*.
3. Laser – zabieg, który również wpływa na strukturę warstw białkowych, dlatego z dużym powodzeniem stosowany jest w terapii redukcji rozstępów.
4. Zabiegi domowe i czas – nie zawsze wymienione zabiegi są konieczne, ponieważ skóra ma zdolność do samoregeneracji. Zwykle powstałe podczas ciąży rozstępy są niewielkie i po pewnym czasie stają się mało zauważalne. Mogą się bardziej uwidocznić podczas opalania, ponieważ skóra dotknięta rozstępami się nie opala (brak komórek barwnikowych – melanocytów).
Po porodzie dobrze jest oczywiście wrócić do masażów na bazie tłustego kremu, aby skórę uelastyczniać. Warto zastosować też suplementację kolagenem, jednak jeśli karmicie piersią należy poradzić się lekarza. Czas zawsze zniweluje powstałe rozstępy. Skóra potrzebuje się zregenerować i niekiedy trwa to nieco dłużej. Przy sporych rozmiarach rozstępów skuteczne mogą być niestety tylko zabiegi z użyciem specjalnej technologii, o której wspomniałam powyżej.
Nie warto popadać w paranoje...
… z powodu powstałych rozstępów. Żyjemy w czasach, w których dzięki zaawansowanej technologii można uzyskać bardzo dobre efekty redukcji rozstępów. Nie pozbędziemy się ich całkowicie, jednak można je znacznie zminimalizować. Tak naprawdę rozstępy są pozytywną odpowiedzią skóry, która świetnie sobie radzi w sytuacji zerwania wiązań białkowych. Wyobraźmy sobie co by było, gdyby jej funkcje były ograniczone i nie miałaby zdolności rozciągania pękając jak balon. Zamiast naturalnych „szwów” w postaci rozstępów musielibyśmy udać się do chirurga. Może dla niektórych to marne pocieszenie, jednak natura wiedziała co robi… A tych, którzy tego nie chcą zaakceptować odsyłam na profesjonalne zabiegi :)
Wasza Kate :*