Krem ze śluzem ślimaka to cenne odkrycie w pielęgnacji skóry! Jeżeli Twoja cera łatwo ulega podrażnieniom, jest wrażliwa, masz skłonności do wyprysków, walczysz z trądzikiem lub wróciłaś właśnie z urlopu i Twoja skóra potrzebuje głębokiej regeneracji, to mam dla Ciebie idealną propozycję. Śluz ślimaka to coś więcej niż zwykła substancja kosmetyczna. To bogactwo wielu składników aktywnych o wielokierunkowym działaniu. Właśnie dlatego kosmetyki na bazie śluzu ślimaka nadają się zarówno dla skór dojrzałych, suchych, ale też młodych zmagających się z trądzikiem.
Śluz ślimaka
Do dziś mam w pamięci wspomnienia z okresu dzieciństwa, gdy pełzające chodnikiem po deszczu ślimaki zostawiały za sobą błyszczący śluz. Widywałam je zawsze poza miastem, gdzie ruch był niewielki i mogły spokojnie czołgać się w swoim rytmie. Może i widok ten nie budził we mnie wtedy pozytywnych odczuć, ale z użyciem kosmetyków zawierających ten składnik nie mam żadnego problemu. Ba! Wręcz go bardzo doceniłam! Śluz ślimaka stosowany w kosmetykach jest odpowiednio oczyszczony i przebadany pod kątem czystości mikrobiologicznej.
Kto by pomyślał, że właśnie ten składnik zostanie wykorzystany w kosmetyce jako aktywna substancja odmładzająca i regenerująca! Zaczęło się od Hipokratesa, który stosował ślimaki w leczeniu owrzodzeń żołądka, kaszlu oraz innych dolegliwości. Włosi z kolei, leczyli śluzem zapalenia skórne.
W 1980 roku w Chile na plantacji ślimaków Helix aspersa Muller zauważono, że ludzie mający kontakt ze śluzem mają gładszą skórę dłoni, a ich rany goją się znacznie szybciej. Był to bezpośredni znak, aby przyjrzeć mu się uważniej!
Ślimak wydziela dwa rodzaje śluzu:
Pierwszy to limozyna, który widoczny jest na chodniku po deszczu, dzięki któremu ślimak może sprawniej się poruszać i odstrasza nim drapieżniki wytwarzając toksyny.
Drugi kryptozyna, wykorzystywany w produkcji kosmetyków, regeneruje tkanki, które zostały uszkodzone podczas poruszania się przez ślimaki po szorstkich powierzchniach. Pod wpływem szkodliwego promieniowania UV wytwarzają duże ilości śluzu oraz chowają swoje narządy orientacji (rogi) broniąc się w ten sposób przed uszkodzeniem ciała. Wyjaśnia to ochronną warstwę śluzu.
Czy pozyskiwanie śluzu ślimaka odbywa się w sposób humanitarny?
Proces wydobycia śluzu wymaga dużej precyzji i ostrożności. Przede wszystkim ślimaki muszą być zdrowe i należy dołożyć wszelkiej staranności, by odwzorować naturalne środowisko ślimaków, tak by czuły się bezpiecznie. W przeciwnym razie, jeżeli dojdzie do sytuacji stresującej, ślimak wytwarza także limozynę, która nie nadaje się do stosowania w kosmetykach. Proces pozyskiwania wydzieliny musi być dla ślimaków bezinwazyjny, by nie wytwarzały wraz ze śluzem szkodliwych toksyn. Następnie czystość mikrobiologiczna w procesie produkcji gotowego produktu warunkuje jego skuteczność.
Śluz ślimaka jest hipoalergiczny, dlatego możesz go także stosować, jeśli Twoja skóra jest wrażliwa. Niemniej, krem poza nim zawiera jeszcze szereg innych substancji, dlatego jeżeli masz skłonności do podrażnień, zawsze przed zastosowaniem wykonaj próbę uczuleniową.
Ślimaki nie chorują na infekcje skórne. Jest to jeden z powodów, dla których zainteresowały się nimi laboratoria kosmetyczne.
Krem ze śluzem ślimaka - czy jest dla Ciebie?
Sekret działania śluzu tkwi w obecności wielu substancji aktywnych. To prawdziwa bomba cennych składników: alantoina, kwas glikolowy, antyutleniacze (witaminę A, C i E), naturalne antybiotyki, mukopolisacharydy…
Alantoina – uszkodzenia i rany (np. potrądzikowe, posłoneczne) na Twojej skórze szybciej się się zregenerują, a po opalaniu Twoja skóra dozna prawdziwego ukojenia!
Kolagen, elastyna, glikokoniugaty, mukopolisacharydy – w Twojej skórze następuje pobudzenie wzrostu fibroblastów, które odpowiedzialne są za syntezę kolagenu i elastyny. To dzięki nim mamy piękną, napiętą i elastyczną skórę! Twoje zmarszczki ulegną spłyceniu, a powstanie nowych zostanie „oddelegowane” w czasie ;)
Kwas glikolowy – świetnie znany w terapii skóry trądzikowej! Oczyści Twoją skórę z martwych komórek, odblokuje zapchane pory jednocześnie je zwężając oraz nada skórze świeżość i gładkość!
Mukopolisacharydy – zatrzymują wodę w naskórku zachowując optymalny poziom nawilżenia. Tworzą również półprzepuszczalną błonę, która chroni naszą skórę przed czynnikami zewnętrznymi!
Jeżeli sen z powiek spędza Ci...
Kosmetyki ze śluzem ślimaka są wyjątkowe, ponieważ posiadają wielokierunkowe działanie. Wypróbuj, jeżeli sen z powiek spędza Ci:
Trądzik, przebarwienia i blizny? Daję Ci 99% pewności, że stan Twojej skóry będzie się stopniowo poprawiał! Kosmetyki ze śluzem ślimaka są idealnym uzupełnieniem pielęgnacji skóry trądzikowej, ale uwaga! To nie jest kosmetyk, który wyleczy zaostrzoną postać trądziku! Zawarte w śluzie ślimaka substancje likwidują stan zapalny gruczołów łojowych zmniejszając symptomy choroby. Aby jednak wyleczyć trądzik w 100%, należy zadziałać bezpośrednio na jego przyczynę! Z tego powodu polecam wizytę u dermatologa lub kosmetologa, którzy dopasują odpowiednią terapię.
Cellulit lub rozstępy? Wypróbuj koniecznie. Śluz ślimaka ma wysoki potencjał regeneracji skóry.
Skóra dojrzała? Świetnie nawilża, odżywia oraz wygładza zmarszczki, dzięki zawartości witamin, protein, glikokoniugatów, mukopolisacharydów. Idealny dla nastolatki zmagającej się z trądzikiem jak i mamy :)
Argumentem, dla którego powinnaś dać szansę kosmetykom ze śluzem ślimaka jest fakt, że stosowane są z powodzeniem w gabinetach kosmetycznych!
Krem ze śluzem ślimaka - który wybrać?
Jednym z pierwszych kremów na bazie śluzu ślimaka jaki pojawił się na rynku był pochodzący z Chile krem Elicina bazujący na śluzie ślimaka Helix Aspersa Muller. Zawartość śluzu w kosmetyku wynosi aż 80%, co już stawia go na podium w tego typu kosmetykach.
Jeżeli jednak jesteście zwolennikami naturalnej pielęgnacji to polecam kosmetyki marki Orientana oraz Helixium. Obie marki mają całą serię produktów kosmetycznych w swojej ofercie bazujących na śluzie ślimaka.
Kupując krem ze śluzem ślimaka lub jakikolwiek inny kosmetyk, zwróćcie uwagę, by był on na początku składu! To od jego ilości w kosmetyku, zależy efekt końcowy na skórze.
Co mówią badania?
Są już dostępne pewne badania oceniające wpływ śluzu na skórę. Odnotowano dobre wyniki w przypadku oparzeń skóry udowadniając, że skóra regenerowała się znacznie szybciej niż przy użyciu innych środków. Także zmarszczki po 14 dniach stosowania uległy delikatnemu wygładzeniu. Sama od siebie mogę dodać, że śluz ślimaka bardzo dobrze wpływa na wszelkie krosty i zaskórniki oraz na poziom nawilżenia skóry, dlatego z czystym sercem polecam.
W innych badaniach² wykazano, że śluz ślimaka Helix Aspersa wykazał silne działanie przeciwko kilku szczepom Pseduomonas aeruginosa. Z kolei na Staphyloccous auerus działał słabiej. Dowodzi to jednak, że śluz ślimaka H. Aspersa ogranicza rozwój pewnych bakterii. Z tego powodu w wielu artykułach możecie znaleźć informację o zawartości w śluzie naturalnych antybiotyków.
W Szwajcarii¹ firma Selvert Thermal przeprowadza zabiegi przeciwtrądzikowe, odnawiające, przeciwstarzeniowe oraz zmniejszające przebarwienia właśnie na bazie śluzu ślimaka. Natomiast receptura bazująca na śluzie i innych substancjach aktywnych takich jak: wąkrotka azjatycka, olej z nasion dzikiej róży, bisabolol, ceramidy, hydroksyprosilan, azeloglicyna przynosi mocny efekt leczniczo-nawilżający! Takie połączenie sprawdza się szczególnie, jeśli Wasza skóra jest tłusta, sucha i odwodniona.
Na zakończenie
Po pierwszym zastosowaniu maski w formie płata ze śluzem ślimaka moja skóra była nawilżona, ujędrniona, zmarszczki mniej widoczne. Jednym słowem wielkie WOW! Wiedziałam, że to dopiero początek mojej przygody kosmetycznej z tą substancją. Pamiętajcie jednak, że by uzyskać lepsze efekty liczy się systematyczność, a nie jednorazowa kuracja. Jako jednorazowa pielęgnacja sprawdzi się na pewno przed wielkim wyjściem właśnie w formie maski w płacie (np. Orientana). Zobaczycie efekty gołym okiem!
Sam śluz ślimaka brzmi dla niektórych może nieco kontrowersyjnie, o czym przekonałam się, gdy ekspedientka w perfumerii namówiła moją mamę na zakup maseczki z tym składnikiem. Finalnie maseczka wylądowała w mojej kosmetyczce, gdyż mama nie mogła się przełamać, by ją użyć. A szkoda, bo naprawdę ma potencjał.
Pamiętajcie jednak, że w przypadku ostrego przebiegu trądziku wizyta u lekarza jest priorytetem! Lekarz na podstawie doświadczenia, dopasuje terapię, która z pewnością zadziała szybciej i efektywniej. Śluz ślimaka będzie niewątpliwie idealnym uzupełnieniem pielęgnacji skóry trądzikowej.
A Wy jakie macie podejście do tego typu składników? Może już stosowaliście i sami możecie podzielić się doświadczeniem?
Źródła:
- Marcin Molski, „Nowoczesna kosmetologia”, PWN, Warszawa 2014.
- Br. J Biomed Sci, „Antimicrobial properties of mucus from the brown garden snail Helix aspersa”, 2015
- https://jddonline.com/articles/dermatology/S1545961617P0358X/
- https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S002196731301724X?via%3Dihub
zaintrygowałaś mnie tym produktem
Osobiście używam krem ze śluzem ślimaka do twarzy i pod oko z Orientana Cenię kosmetyki za działanie i że nie są testowane na zwierzętach.Jak dla mnie ideał.